piątek, 11 czerwca 2010

Reklama - pranie mózgu już od rana

Nie bez przyczyny taki tytuł. Jak śpiewał kiedyś znany piosenkarz KK. Słowa tej piosenki doskonale pasują do tego posta, postanowiłam ją z nim powiązać i napisać trochę swoich przemyśleń na temat wszechotaczającej nas Reklamy

Jak ważną rolę odgrywa ona w dzisiejszym świecie nie trzeba nikomu tłumaczyć. Reklamy otaczają nas wszędzie. W domu, kiedy oglądamy TV , nie ma możliwości aby podczas oglądania ulubionego serialu, czy ciekawego filmu z impetem nagle pojawiający się spot nie przerwał nam tego co oglądaliśmy przed chwilą - to bywa dość irytujące, zwłaszcza, gdy zdarzy nam się zasnąć - wtedy to nawet głuchego obudzi. Czas na reklamę dla jednych może być przerwą na kawę, czy zrobienie kanapek, dla innych na wypad do sklepu, niektóre przerwy potrafią być naprawdę długie. Reklamy towarzyszą nam także poza domem. Billboardy na ulicach, reklamy na środkach transportu -autobusach , samochodach, w sklepach, dosłownie wszędzie. Temat "Reklama" jest mi znacznie bliższy niż to o czym pisałam na samym początku, ponieważ sama w tym temacie "siedzę".
Na co dzień prowadząc studio graficzne, mam do czynienia z każdą formą reklamy , w różnych formatach na różne potrzeby.
Projektując przekaz reklamowy moim celem jest zainteresować odbiorcę , zarówno pod względem szaty graficznej, odpowiedniego doboru fontów , jak i nieszablonowym rozwiązaniem. Nie zwracam już uwagi na zwykle , powtarzające się materiały reklamowe, jakie często chcąc, nie chcąc lądują w moich rękach. Taka reklama nie robi na mnie żadnego wrażenia , zresztą jak na większości ludzi, którzy zetknęli się z takimi formami promocji. Społeczność oczekuje coraz to nowych rozwiązań i zaciekawienia formą, tymczasem mamy przyozdobione miasta pełne pstrokacizny, bez stylu. Najlepiej żeby napisy krzyczały a cała reszta była tylko tłem, czyli standard - żółte napisy na czerwonym tle - o zgrozo. I tak to właśnie wygląda , wszechobecne, krzyczące reklamy "Patrz na mnie !" , których celem jest zwracanie na siebie uwagi. Może i uwagę na siebie zwrócą ale właśnie za sprawą takich reklam, miasta wyglądają jak żywe śmietniki.


Tutaj taka ciekawostka. Zastanawialiście się co by było, gdyby w Polsce jak w tym mieście zakazano wszelkiego Outdooru? Jednak na razie to mało prawdopodobne by tak się stało.




Odbiegnę trochę od tematu reklam wszechobecnych na naszych ulicach. Warto by przyjrzeć się reklamom w sieci. Równie irytujące jak wspomniane przerywniki są tzw pop-upy. Otwierasz stronę internetową i znienacka atakują Cię reklamy których zapewne nie chcesz oglądać. Dobrze jeśli tylko znajduje się na nich krzyżyk do wyłączenia niechcianego przekazu reklamowego, gorzej jak taka reklama ucieka , gdy tylko szukamy znaczka X w celu zamknięcia okienka pop-up. Czy to nie jest irytujące? Choć zauważa się malejącą liczbę tego typu okienek z reklamą, wciąż jeszcze można spotkać niechciane komunikaty reklamowe. Ich skuteczność jest znikoma.

Są w internecie jednak nie tylko tego typu reklamy ale o tym w następnej notce...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz